tego dnia bylismy umówieni na budowie z elektrykiem i hydraulikiem. Zmarzłam tam okrutnie. Myślałam że to bedzie takie krótkie spotkanko a zeszło sie bagatela prawie 5 godzin!! Niby wszystko było ustalone już wcześniej,ale jak to wiadomo na budowie zawsze wyskakuja jakieś niespodzianki. Np okazało sie że elektryk na całym parterze wykuł nam dziury na włączniki światła na wysokości 1m a w ustaleniach miał jak byk napisane że mają być na 1,2!!! Pan próbował mnie przekonać że te metrowe są akurat ale nie dałam sie przekonać i niestety musiał kuć. Tak samo było w kuchni z przełącznikami do rolet ,na dwóch oknach przełączniki wyszły po lewej stronie( nie wiadomo zresztą czemu bo cała reszta była zamontowana prawidłowo czyli po prawej) . Wyszło na to że przełączniki do rolet będą pod szafkami kuchennymi! Rewelka! No i znów pan musiał kuć.
Tak czy inaczej dużo było dyskusji. Na projekcie wszystko wydaje sie takie proste i łatwe . W realu niestety nie jest tak fajnie Np nasza łazienka u góry w projekcie jest całkiem spora,byłam ewna że wszystko się tam zmieści i jeszcze zostaną hektary! a tu guzik z petelką. W projekcie mamy scianke kolankową na 90cm i taką zostawiliśmy,skosy wiec są ogromne Okazało się niestety że wannę musimy bardzo dużo odsunąć od ściany żeby móc normalnie do niej wchodzic i wychodzić. Szkoda myslałam że to bedzie fajna duża łazienka tym bardziej że na dole też szału nie mamy (2,8) No nic pan od hydrauliki mnie pocieszył i powiedział że łazienka jest do mycia a nie do tańczenia .Bedzie git. No to trzymam pana za słowo.
Z budowy pojechalismy zobaczyć drzwi wewnetrzne . Niestety kolor który wybrałam okazał sie totalną porażką! I cała koncepcja na urządzenie parteru upadła. Jakos tak nie mam innej koncepcji. drzwi które mi sie podobają niestety nie są na naszą kieszeń. a szkoda! No cóż jak się nie ma co się lubi to sie lubi co sie ma!
Ze sklepu z drzwiami pojechalismy zobaczyć panele na podłogi. wstępnie wybrałam kolory . Na dole inny u góry inny. ale im dłużej myślę to dochodze do wniosku że ten kolor na dół bedzie za ciemny. Sama nie wiem bardzo mi sie podobają ciemne podłogi ale z drugiej strony wszystko na nich widać.Każdy kurz,paproch,zarysowania itp. stanowczo za duży wybór!
Wracając do domu ,zupełnie nie zamierzenie wstapilismy do sklepu z meblami kuchennymi. Zobaczyłam tam kuchnie która mi bardzo odpowiadała. Niestety nie miałam aparatu żeby zrobić zdjęcia,ale pojadę tam jeszcze bo nie mielismy wtedy czasu na wycenę to pstrykne jakieś i wkleję.
I tym optymistycznym akcentem zakończylismy poniedziałek.