a nasi dekarze są słowni
no to ja już mogę sie wypisać z "klubu czekaczy" dzsiaj o 7.30 stawiła się cała ekipa.Przywieźli bele drewna i robota ruszyła.
no to ja już mogę sie wypisać z "klubu czekaczy" dzsiaj o 7.30 stawiła się cała ekipa.Przywieźli bele drewna i robota ruszyła.
no niestety za bardzo się cieszyłam i zapeszyłam. Dzisiaj o 8.30 zadzwonił kierownik budowy,że bardzo mu przykro ale jest jednak stanowczo za duży mróż ( u nas rano dzisiaj było -21C ) i z wielką przykrością musi nas poinformować że roboty zostają przełożone na czwartek, bo ponoć już ma byc troszke cieplej.W zasadzie to się nawet troszkę cieszymy bo martwiliśmy się czy w taki mróż to ich praca będzie wydajna. Jak wczoraj zadaliśmy takie pytanie kierownikowi to się obraził i powiedział nam że mamy nie obrażać ich firmy,bo oni są solidni i nie ma dla nich znaczenia pogoda, mróż czy żar Pan stwierdził że pracują tak samo. No nic poczekamy troszke mam nadzieję,że mróż ustąpi i można będzie jak najszybciej zacząc.
Od kiedy pamietam zawsze czekałam na śnieżną i mroźną zimę, ale akurat w tym roku marzę o zimie jak nacieplejszej i bez śniegu. Zima z prawdziwego zdarzenia niech przyjdzie w następnym roku jak nasza TERESKA już będzie przez nas zamieszkana. Cudnie będzie wrócić z nart, rozpalic kominek i napić się ciepłej herbaty z cytrynką
a u nas od jutra zaczyna sie przygoda z dachem. Myślałam że w taki mróz panowie nie bedą chcieli pracować, ale się myliłam. I bardzo sie z tego cieszę