po pierwsze nie są duże,po drugie nie są szerokie, po trzecie nie są na widoku i po czwarte są schowane w klatce schodowej,więc dosyć trudno wymagać aby były one jakoś zadziwiająco olśniewające ,nie ma poprostu możliwości wykazać się tu jakąś wielką oryginalnością . Ale najważniejsze że nam się podobają . Pewnie że widziałam piękniejsze np z podświetlanymi stopniami,albo z bocznym oświtleniem schodów, albo fikuśnymi poręczami ale niestety w Tereskowych schodach nie da się tego zrobić poprostu są za małe i już. Co do oświetlenia oczywiście że miało być a jakże! nawet dziury już mieliśmy zaznaczone,ale po zastanowieniu stwierdziliśmy że tak naprawdę jest to zupełnie niepotrzebne. Bo kiedy będziemy z tego korzystać? Schody podświelane fajnie wyglądają kiedy są na widoku i można powiedzieć ,że pełnią rolę mebla w salonie. U nas wogóle ich nie widzać, na klatce jest tak mało miejsca że stwierdziłam iż nasza klatka schodowa zamieni się w Bożonarodzeniową choinkę. Swiatło na podeście schodów i na górym korytarzyku w zupełności wystarczy.
A tak wygląda klatka schodowa, przypominam że my ją troszke poszerzyliśmy,więc jest troszeczkę więcej miejsca ale i tak szału jakiegoś nie ma. No to co jak omaluje się ściany będzie pięknie !! Już to widzę
nie mam pojecia jak to robia inni ale dla mnie doba jest stanowczo za krótka! Nie mam czasu usiąść do komputera i napisać kilka słówek na temat budowy. Jak nieraz zerkne na inne blogi to naprawdę nie mogę wyjść z podziwu. Ale skoro już wyskrobałam troszke czasu to szybciutko napiszę co się u nas zmieniło przez te dwa tygodnie
Tydzień czasy byliśmy na nartach w górach i postanowiliśmy odpocząć od całej budowy,bo juz nam sił brakuje. My sobie szusowaliśmy na stokach a u nas kończyła już swoją pracę firma z którą się budowaliśmy. Byłam cała w nerwach bo zakładali nam schody a nas przy tym nie było. Matko jak się bałam że wyjdą paskudnie. Ale nie,są takie jak miały być......
w poniedziałek będą nam montować schody. Rany ale mam stresa!!! a jak wyjdą nie tak jak sobie wyobrażałam? no nie co ja piszę za głupoty. Muszą wyjść pieknie i koniec..