a nasi dekarze są słowni
no to ja już mogę sie wypisać z "klubu czekaczy" dzsiaj o 7.30 stawiła się cała ekipa.Przywieźli bele drewna i robota ruszyła.
no to ja już mogę sie wypisać z "klubu czekaczy" dzsiaj o 7.30 stawiła się cała ekipa.Przywieźli bele drewna i robota ruszyła.
no niestety za bardzo się cieszyłam i zapeszyłam. Dzisiaj o 8.30 zadzwonił kierownik budowy,że bardzo mu przykro ale jest jednak stanowczo za duży mróż ( u nas rano dzisiaj było -21C ) i z wielką przykrością musi nas poinformować że roboty zostają przełożone na czwartek, bo ponoć już ma byc troszke cieplej.W zasadzie to się nawet troszkę cieszymy bo martwiliśmy się czy w taki mróż to ich praca będzie wydajna. Jak wczoraj zadaliśmy takie pytanie kierownikowi to się obraził i powiedział nam że mamy nie obrażać ich firmy,bo oni są solidni i nie ma dla nich znaczenia pogoda, mróż czy żar Pan stwierdził że pracują tak samo. No nic poczekamy troszke mam nadzieję,że mróż ustąpi i można będzie jak najszybciej zacząc.
Od kiedy pamietam zawsze czekałam na śnieżną i mroźną zimę, ale akurat w tym roku marzę o zimie jak nacieplejszej i bez śniegu. Zima z prawdziwego zdarzenia niech przyjdzie w następnym roku jak nasza TERESKA już będzie przez nas zamieszkana. Cudnie będzie wrócić z nart, rozpalic kominek i napić się ciepłej herbaty z cytrynką
a u nas od jutra zaczyna sie przygoda z dachem. Myślałam że w taki mróz panowie nie bedą chcieli pracować, ale się myliłam. I bardzo sie z tego cieszę
razem z armaturą zamówiliśmy cały osprzęt do kotłowni. Dostaliśmy specyfikacje od naszego pana od c.o. i stwierdziliśmy że niem na co czekać. zamawiamy i już!
Zdecydowaliśmy że naszą TERESKĘ bedzie ogrzewał KOCIOŁ NA EKO GROSZEK Z PODAJNIKIEM 17 KW z tzw. pogodynką czyli czyli bedzie dostosowywał temp. grzania z temp. na dworzu firmy GALMET .
za całą kotłownię zapłacimy 9400 zł.
..... nareszcie ten też już wybrany i ustalony. A z tym mieliśmy najwiekszy kłopot. już mam tyle informacji na temat kominków i ich rozprowadzeń że stwierdziłam że sama mogłabym je sprzedawać i montować. Tak sie w ten temat wgryźliśmy że prawie popadlismy w lekką paranoję. Jeszcze troszke a wymagalibyśmy od tego biednego kominka żeby oprócz ciepełka, prał prasował i gotował obiady. Stanowczo za duży wybór!
Zrezygnowalismy z kominka jaki mieliśmy w planach. Miał byc centralny i symetryczny. Jednak kiedy pojawiły się ściany i pojechaliśmy na budowę stwierdziliśmy że taki kominek bedzie stanowczo za duży do naszego saloniku. Po wielu dyskusjach musiałam przyznać racje mojemu mężowi,który od samego początku namawiał mnie na kominek boczny mówiąc że u nas to idealne rozwiazanie. jakoś tak nie dokonca mi sie podobał te kominki narożne więc wogóle nie chciałam o takim słyszeć. z bólem serca muszę jednak przyznać że się myliłam. Musielismy więc wycofać zmówienie( całe szczęście jeszcze mogliśmy to zrobić ) i zamówic nowy wkład.
Już napewno bedzie taki i nic już nie będziemy zmieniać chociaż nie wiem co!!!!!!!!!