wybór armatury
w poniedziałek jadę wybierać armaturę. Mam mieszane uczucia z jednej strony cieszę się bardzo , z drugiej zaś nie. dlaczego? cieszę się bo nareszcie mogę coś wyierać do naszego gniazdka, a nie cieszę się bo będę to robić tak troszkę po omacku, tylko z projektem. Ściany wewnętrzne będą u nas stały dopiero w trzecim tygodniu stycznia a do 5 musimy dostarczyć wykonawcy wszystkie namiary dotyczące armatury,żeby ten mógł zrobić właściwe podejścia i otworki. Jednak inaczej coś się wybiera widząc realne kształty niż polegając tylko na projekcie.
Od wczoraj siedzę z liniałeczką i przeliczam centymetry. Baaaaardzo ciężka praca!!!!
Ja czekam na ten dzień z wielkim utęsknieniem,bo wtedy właśnie mają przyjechać ściany naszej Tereski. Jeżeli pogoda pozwoli to z dniem 15 grudnia nasze mury będą się pięły w góę
uwielbiam ten okres,sklepy z pięknymi ozdobami,ludzie przejęci świątecznymi zakupami,wybieranie prezentów i czekanie na pierwszą gwiazdkę.....
. Jednak zrezygnowaliśmy z rekuperatora i zdecdowaliśmy się na kominek z nawiewami. Wkład zamówiliśmy taki jak już zamieściłam na blogu ARISTO 10 z szamotem. Już czuję to ciepełko.....
Komentarze