OPOWIEDŹ DLA DARKA
Już dwa razy wysyłałam maila ale niestety wraca do mnie ,że nie można dostarczyć wiadomości, więc odpisuję tutaj.
Tak ten Łabiszyn koło Bydgoszczy.
Budujesz się gdzieś obok?
Już dwa razy wysyłałam maila ale niestety wraca do mnie ,że nie można dostarczyć wiadomości, więc odpisuję tutaj.
Tak ten Łabiszyn koło Bydgoszczy.
Budujesz się gdzieś obok?
właśnie zadzwonił Pan elektryk z pytaniem: " na jakiej wysokości mają być włączniki" bo wczoraj tego nie ustaliliśmy. A już myslałam że wczoraj wszystko uzgodniliśmy. No niestety. Kiedyś montowano na jednej wysokości 1,60 i z głowy dzisiaj możemy sobie zamontować nawet przy samej podłodze jak nam sie podoba. Przedyskutowaliśmy sprawę z mężem i ustaliliśmy że włączniki bedą na wysokości 1,20. Wydaje nam sie to optymalną wysokością . Dobrą dla nas i dla dzieci.
Drugie pytanie było ; " czy chcemy powtórzenie jakiegoś włącznika przy wyjściu na taras". Na początku wydawało nam sie to zbędne. Ale po przedyskutowaniu stwierdziliśmy że to fajny pomysł, Bo faktycznie siedząc na tarasie jak zrobi się ciemno to w domku też bedzie ciemnica. I co bedziemy szukać kontaktu, który najbliżej znajduje się np. przy łazience? A tak kontakcik będzie zaraz przy oknie tarasowym.
wczoraj mieliśmy spotkanie z elektrykiem. Siedzieliśmy 4 godziny i ustalaliśmy kontakty, wyłączniki, wyprowadzenia itp fajne rzeczy. Matko głowa od myślenia zrobiła mi się jak dynia. A ja myślałam że to tak łatwo. No bo co niby za problem z takimi kontaktami! A JEDNAK! żeby wszystko miało rece i nogi i żeby później nie kuć ścian to trzeba troszkę umysł poćwiczyć, bo to jednak fajnie jak wszystko jest funkcjonalne. A nie jak pomalujemy ściany i wstawimy meble okaże się że wszystkie kontakty mamy za szafą albą łóżkiem. Ciesze się że mam to za sobą.
Wcale nie mieliśmy zamiaru się budować! Tzn ja chciałam bardzo a mój mąż nie W podjęciu decyzji pomógł nam BOCIAN. W lutym okazało się że spodziewam się trzeciego dzieciątka. Nasze mieszkanko maleńkie, łóżeczko trzeba byłoby powiesić na suficie. Większe mieszkania mają ceny odstraszające, więc cóż z dnia na dzień podjęliśmy decyzję że lepiej bedzie sie jednak budowac. Ku mojej wielkiej radośći zresztą Kupiliśmy działeczkę. W naszym przekonaniu śliczną. Po jednej stronie las po drugiej rzeczka. Idealne miejsce dla tak licznej rodzinki. I machina ruszyła. Wczasie gdy czekaliśmy na różnego rodzaju pozwolenia i zezwolenia ,wertowaliśmy gazety i przeczesywaliśmy strony internetowe szukając odpowiedzi w jaki sposób inni się budują i przede wszystkim ile to kosztuje. Wreszcie zdecydowaliśmy sie na domek o konstrukcji drewnianej. Z niemałym wysiłkiem znaleźliśmy firmę i umówilismy sie na spotkanie. Zaproponowano nam inne rozwiązanie a mianowicie budowanie w technologii tzw klimapor czyli z prefabrykantów. A oznacza to że ściany domu w całości przyjeżdżają na budowę na tirach. dla nas to świetne rozwiązanie bo wymarzony domek buduje się w 8 tygodni.
Tak więc jak już pisałam wcześniej 17listopada zaczynamy z fundamentami (to też robi ta firma). Miesiąc sobie postoją i jak temperaturka bedzie łaskawa to 15 grudnia zaczynamy budować . Koniec przewidywany jest na ostatki lutego. Mam nadzieję,że sie uda!
A oto nasze cudo!!!!